…Z kolędą u tych, którzy nie wypatrują już pierwszej gwiazdki…

…Z kolędą u tych, którzy nie wypatrują już pierwszej gwiazdki…
(18 grudnia 2017)

Z przymglonego nieba sypały się delikatnie płatki śniegu. W witrynach sklepów rozbłysły światełka choinek. Z zamykanych tu i ówdzie pośpiesznie wnętrz dolatywały dźwięki świątecznych piosenek… W takiej scenerii wolontariusze z naszej szkoły śpieszyli, by odwiedzić z kolędą mieszkańców Domów Spokojnej Starości w Gliniku i Gorlicach. Na głowach ,,mikołajkowe” czapeczki, w ręku gitara, koszyki pełne aromatycznych pierniczków, a w sercach sporo ciepła, by obdarzyć nim tych samotnych, schorowanych ludzi. Młodzież przyniosła im swój uśmiech, radosny głos, a w oczach iskierki, które w spojrzeniach pensjonariuszy już dawno zgasły… Dźwięki wesołych pastorałek wywołały uśmiech na smutnych twarzach tych ludzi, a wzruszające nuty kolęd wycisnęły z ich oczu łzy… Słuchali oni wolontariuszy z otwartym sercem, chłonąc każde słowo, gest, każdą melodię. A kiedy przyszło połamać się opłatkiem, odezwały się w starszych ludziach po prostu babcie i dziadkowie, którzy przytulali do siebie wnuki. W drżących dłoniach kruszył się opłatek, z ust i serc płynęły szepty szczerych życzeń.

Spotkania z mieszkańcami Domów Spokojnej Starości były dla nas – wolontariuszy – niesamowitym doświadczeniem. Uświadomiliśmy sobie, że kiedy my pójdziemy dalej, wyjdziemy za drzwi i zanurzymy się w rytm życia, oni wrócą do swojej cichej egzystencji, w której nie wypatruje się już pierwszej gwiazdki, a pędzący pociąg zwany światem – ogląda się już tylko zza szyb ciasnych pokoików…
Chcemy odwiedzać tych miłych, szczerych ludzi, tak otwartych i życzliwych. Chcemy nieść im naszą młodość i radość, a czerpać od nich spokój, siłę i mądrość doświadczenia. I tak jak zaśpiewaliśmy to na koniec, tak powtórzymy to teraz:
,,Miłości Wam tu trzeba, na ziemi trochę nieba!”

…A z ciemniejącego coraz bardziej nieba sypały się łagodnie śniegowe gwiazdki niczym tańczące anioły…

Comments are closed.